Postanowienia na dobry początek
Happy New Year! - słyszymy to co roku 1 stycznia i właśnie tego dnia planujemy mnóstwo rzeczy. Cześć wychodzi, cześć nie,ale mamy je przez pewien czas z tyłu głowy. Początek nowego roku szkolnego to też taki nowy rok, podczas którego spotka nas dużo nowych rzeczy. Chyba każdemu zależy, żeby spędzić go jak najlepiej, zarówno po względem towarzyskim jak i naukowym. Dlatego proponuję wam wybrać kilka postanowień, które ułatwią wam życie lub naukę w tym nowym roku 20167/2018.
Niżej znajdziecie moje postanowienia, którymi możecie się zainspirować.
1. Minimum 20 minut spędzonych po szkole na świeżym powietrzu.
Średnio w szkole spędzamy ok. 7 godzin, potem wracamy do domu i trzeba się uczyć kolejne 3/4 godziny. Tylko jak, jeśli nie mamy już na nic siły. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest spędzenie chociaż chwili na świeżym powietrzu, gdzie przewietrzymy nasz umysł. Weźcie książkę, rower, rolki lub wygodne buty i zapomnijcie o wszystkim.
2. Zawsze zapisana praca domowa
Znacie ten stres kiedy okazuje się, ze nie napisaliście wypracowania lub nie zrobiliście zadań z matematyki. Przypomnijcie sobie ile czasu tracicie na wysyłanie do połowy klasy pytania co było zadane. chyba jednak lepiej jest sobie tego oszczędzić, dlatego zamierzam systematycznie zapisywać prace domowe.
3. Przerwa od telefonu
Zróbcie eksperyment: włączcie stoper i zacznijcie robić pracę domową, po ilu minutach wzieliście do ręki telefon, aby sprawdzić snapa, facebooka i youtube. I co słabo... Telefon strasznie nas rozprasza i zajmuje bardzo dużo czasu. Dlatego po powrocie ze szkoły odkładam telefon, wyłączam internet i zabieram się do pracy, a wiadomości sprawdzam po 19.
4. Czytanie lektur zaraz po zadaniu
Nauczyciel zadaje lekturę do przeczytania na miesiąc przed terminem, przypominasz sobie o tym tydzień przed i już jest za późno, zanim znajdziesz książkę i przeczytasz połowę, będzie kartkówka z jej znajomości. Dlatego będę zaczynała czytać lektury zaraz po ich zadaniu.
5. 10 minut czytania książki dziennie
Dobra książka potrafi przenieść do innego świata i zrelaksować, dodatkowo uczy i jest super rozrywką, dla tego poświęcę czytaniu minimum 10 minut dziennie.
Podzielcie się waszymi "noworocznymi" postanowieniami w komentarzu!
Niżej znajdziecie moje postanowienia, którymi możecie się zainspirować.
Średnio w szkole spędzamy ok. 7 godzin, potem wracamy do domu i trzeba się uczyć kolejne 3/4 godziny. Tylko jak, jeśli nie mamy już na nic siły. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest spędzenie chociaż chwili na świeżym powietrzu, gdzie przewietrzymy nasz umysł. Weźcie książkę, rower, rolki lub wygodne buty i zapomnijcie o wszystkim.
2. Zawsze zapisana praca domowa
Znacie ten stres kiedy okazuje się, ze nie napisaliście wypracowania lub nie zrobiliście zadań z matematyki. Przypomnijcie sobie ile czasu tracicie na wysyłanie do połowy klasy pytania co było zadane. chyba jednak lepiej jest sobie tego oszczędzić, dlatego zamierzam systematycznie zapisywać prace domowe.
3. Przerwa od telefonu
Zróbcie eksperyment: włączcie stoper i zacznijcie robić pracę domową, po ilu minutach wzieliście do ręki telefon, aby sprawdzić snapa, facebooka i youtube. I co słabo... Telefon strasznie nas rozprasza i zajmuje bardzo dużo czasu. Dlatego po powrocie ze szkoły odkładam telefon, wyłączam internet i zabieram się do pracy, a wiadomości sprawdzam po 19.
4. Czytanie lektur zaraz po zadaniu
Nauczyciel zadaje lekturę do przeczytania na miesiąc przed terminem, przypominasz sobie o tym tydzień przed i już jest za późno, zanim znajdziesz książkę i przeczytasz połowę, będzie kartkówka z jej znajomości. Dlatego będę zaczynała czytać lektury zaraz po ich zadaniu.
5. 10 minut czytania książki dziennie
Dobra książka potrafi przenieść do innego świata i zrelaksować, dodatkowo uczy i jest super rozrywką, dla tego poświęcę czytaniu minimum 10 minut dziennie.
Podzielcie się waszymi "noworocznymi" postanowieniami w komentarzu!
Trzymam kciuki, żeby się udało. Czytanie lektury od razu to bardzo trudne wyzwanie - mnie się nigdy nie udawało. Zawsze było to na ostatnią chwilę :D Ale jakoś ukończyłam edukację, żyję i nawet coś tam pamiętam.
OdpowiedzUsuń